Tak to widzę - mój spot wyborczy
Urodziłem się 13 lipca 1963 roku w Szczytnie niedaleko Olsztyna. Ponieważ we wczesnym dzieciństwie straciłem wzrok, trafiłem do Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Róży Czackiej w Laskach koło Warszawy. Tu odebrałem dobre wykształcenie z maturą w 1983 roku.
Od 1984 r. pracowałem ponad 20 lat w drukarni Polskiego Związku Niewidomych. W 2004 r. założyłem własną firmę, a w 2009 spółkę z o.o., w której realizuję dofinansowany z funduszu Unii Europejskiej projekt, mający zmniejszyć trudności osób mających problemy z czytaniem.
Od wielu lat zajmuję się muzyką. Mam na koncie wiele wygranych konkursów, a od 1997 roku regularnie śpiewam w znanych warszawskich tawernach, ale bywam również z koncertami w całym kraju. Muzyka, którą wykonuję to piosenki dla zadumania, ale i poklaskania. Wszystko dla mądrej i dobrej zabawy.
W 2006 roku opracowałem i współprowadzę do dziś nowatorski w skali światowej projekt żeglarski Zobaczyć Morze. Biorą w nim udział wspólnie widzący i niewidomi żeglarze. W projekcie tym uczestnicy przekonują się, że świat jest jeden dla wszystkich.
Uruchomienie takiego wydarzenia wydawało się kompletnym absurdem. Dziś, po 5 latach jest to stała pozycja w kalendarzu wielu osób i organizacji. Wzięło w tym udział około 170 osób z dysfunkcją wzroku (ponad 20 uczestników z Anglii, Włoch, Norwegii, Estonii i Łotwy). Jest to doskonały przykład na realizowanie z pozoru nierealnych zamierzeń.
Dziś mam żonę, troje dzieci, mieszkam w Śródmieściu i jestem facetem, który sam załatwia sprawy własne i rodziny. Zwyczajnie chodzę po ulicach, robię zakupy, spotykam te same co wszyscy trudności. Dlatego postanowiłem włączyć się w działania dla poprawy wygody życia wszystkich mieszkańców mojej dzielnicy, a także poprawić wizerunek miasta stołecznego w oczach całego świata.
Chcę, aby Warszawa była miastem dostępnym dla wszystkich i to na możliwie wielu przestrzeniach.
Powyżej wymieniłem kilka istotnych spraw do załatwienia. Gwarantem jak najlepszego ich rozwiązania jestem ja sam, a także środowisko, z którego siłą rzeczy się wywodzę. Odpowiadam wyłącznie przed Tobą, szanowny wyborco, a nie przed szefem partii. Kieruje mną wyłącznie interes wyborców, nie zaś dyscyplina partyjna. Chcę przekonywać, że realizacja wymienionych tu zadań to interes całej społeczności miasta. Dla nas, osób z niepełnosprawnością, to sprawy kluczowe, dla pozostałych - większy komfort życia.
Startuję z Okręgu I (Śródmieście i Ochota) Komitetu Wyborczego Wyborców Gamonie i Krasnoludki. To grupa ludzi, którzy nie podlegają interesom partyjnym czy celom politycznym.
Czas na wybór radnego a nie partii.
Kontakt: roman@romanro.art.pl